Cytaty z Kiler-ów 2-óch
Bardzo jak Kiler, bardzo, tylko lepszy, bo z importu!
Idź mi z tą wichurą!
To ja ci wyciągam kule jak doktor Quinn, a ty mi się tu rżniesz na ulicy z jakimś kolarzem?!
Czy tobie czasem, Wąski, sufit na łeb się nie spadł?
A ty się, bździągwo, ubierz, bez wstydu łazisz na golasa.
Zamknij mordę, Wąski!
Dawać go do tych wilczurów, co udają policjantów.
Jestem panu niezmiernie wdzięczny w imieniu własnym, żony i ojczyzny.
A ja to co, patyk, dla mnie już świąt nie starczyło?
Ewuniu, to był Szakal, przedstawił się i od razu mnie zabił.
W ciągu ostatnich trzech dni były na mnie trzy zamachy, w tym jeden udany. Wszyscy myślą, że nie żyję, ja nie mogę tak żyć.
Ewa: A skąd ty znasz hiszpański?
Jurek Kiler: Ze strachu.
Musi tu gdzieś być, bo żarcie jeszcze ciepłe. A jak go nie ma, to wróci – bo żarcie jeszcze ciepłe.
Gdzie mnie z tymi ręcoma?!
No i w pizdu, i wylądował, i cały misterny plan też w pizdu.
Co to jest za Szakal, co nie umie go kilim?!
Wąski, czy ja dobrze widzę? Przecież to jest Kiler. Sprawca mego upodlenia, obiekt mej zemsty.
Wasze Cytaty z Kiler-ów 2-óch